Elektroniczne papierosy – alternatywa dla tradycyjnego „dymka”
Wyobraźmy sobie dwie sytuacje: jesteśmy na przyjęciu, na którym stoły wprost uginają się pod ciężarem nieprawdopodobnych smakołyków. Wykwintna kuchnia, smaczne, choć bardzo tuczące potrawy. Ślinka cieknie na sami ich widok, ale rozum podpowiada: stop, jeśli chcesz przytyć – nie tykaj niczego ze stołu!
Gdyby można było jeść ile dusza zapragnie, bez konsekwencji zdrowotnych. Albo pić alkohol, który powoduje przyjemny „szum w głowie”, ale nie upija człowieka?
Jeśli można by było w jakiś „magiczny” sposób decydować jak dużo kalorii przyjmie nasz organizm albo ile procent alkoholu wchłoniemy wychylając kolejny toast?
Piękne, prawda?
Na pierwszy rzut oka, wygląda to na fantazjowanie, pomysły rodem z filmów science-fiction. Tymczasem okazuje się, że idea taka została już wprowadzona w życie.
Gdzie? W e-papierosach.
To właśnie elektroniczne papierosy pozwalają precyzyjnie decydować, jaką dawkę nikotyny chcemy przyjąć. Dzięki takiemu rozwiązaniu pomagają nam zerwać z nałogiem. Warto wspomnieć, że smak e-papierosów pozbawionych nikotyny niemal wcale nie różni się od ich szkodliwego odpowiednika. Niestety, mało kto jest skłonny w to uwierzyć.
Tak więc istnieje szansa, że można cieszyć się e-paleniem bez obaw o swoje zdrowie.